Nalewka z orzecha włoskiego to jeden z najpopularniejszych, tradycyjnych „żołądkowych” przepisów – a przepis jest bardzo prosty i szybki w wykonaniu. Jedyna trudność to zebranie orzechów w odpowiednim czasie (kiedy są jeszcze miękkie, czyli czerwiec/lipiec). Orzechówkę stosuje się jako swoiste krople żołądkowe i tak sobie skojarz tę recepturę – nalewka z orzecha = domowe krople żołądkowe. W tym wpisie dowiesz się: dlaczego orzech? jak działa orzechówka od Pana Tabletki? kiedy można ją przygotować? znajdziesz dwa przepisy jak to zrobić? i garść moich porad. Ten przepis zawiera %%% – będzie odpowiedni tylko dla osób pełnoletnich! Ja kroję orzechy w ćwiartki – ale można je pokroić w ósemki i nawet zmiażdżyć – dzięki temu „oddadzą” więcej soku. Spis treściNalewka z orzecha włoskiego – działanieZielone orzechy włoskie, co zawierają?Przepis na nalewkę z orzecha włoskiego – #orzechówkaPrzepis No. 1 na orzechówkę – wersja mega prosta i wytrawnaStosowanie wersji wytrawnej nalewki No. 1:Przepis No. 2 na orzechówkę – wersja również prosta, ale słodsza i smaczniejszaPrzepis na nalewkę z 1,5 kg orzechówStosowanie nalewki No. 2Przeciwwskazania do stosowania nalewki z orzecha***Zrobiłeś? Pochwal się! Nalewka z orzecha włoskiego – działanie Naszym surowcem są zielone owoce orzecha (łac.: Juglandis recens fructus), czyli takie jeszcze nie stwardniałe orzechy włoskie*. Mam wrażenie, że każdy kojarzy ich charakterystyczny intensywny cierpko-gorzki smako-zapach. I fakt, że koszmarnie brudzą dłonie i ubranie. A mówiąc jeszcze prościej – chodzi o te zielone kulki, które rosną na orzechu, z których w okolicy października wypadają już orzechy włoskie w twardych łupinach 😉 Zielone orzechy włoskie, co zawierają? garbniki i gorycze – czyli te wszystkie gorzkie i ściągające substancje to one odpowiadają za działanie żołądkowe i pobudzające trawienie olejek eteryczny – tego zapachu nie da się pomylić z żadnym innym olejek wspiera żołądkowe i protrawienne działanie nalewki do tego orzechy zawierają mnóstwo witamin z grupy B i mikroelementów, ale nie traktuj nalewki %%% jako źródła witamin – nalewkę pije się stricte w problemach żołądkowych – nie zachęcam do regularnego picia żadnego napoju zawierającego %%%. * jak poznać czy orzechy są jeszcze wystarczająco miękkie? Zabierz ze sobą nożyk – jeśli uda Ci się gładko przekroić niedojrzały orzech – to są idealne. Przepis na nalewkę z orzecha włoskiego – #orzechówka Wersji tej nalewki jest kilka i prawdopodobnie każda jest ok i ma swoich zwolenników. Ja mam dwa sprawdzone przepisy – jeden tak prosty, że to aż dziwne. Drugi też prosty, ale smaczniejszy i bardziej uniwersalny. Przepis No. 1 na orzechówkę – wersja mega prosta i wytrawna Potrzebujesz słój z zakrętką, orzechy i %%%. Ta nalewka smakuje jak paliwo rakietowe, jest czarna jak piekło i żołądek przestaje boleć na sam jej zapach. Wersja dla twardzieli. Potrzebujesz zakręcany słój – ja używam takich 3-5 litrowych typowo pod przetwory, ale sprawdzi się już zwykły 1 litrowy słój jak na kompot słój wyparz i umyj. Zbierz tyle orzechów, żeby wypełnić słój w 3/4 orzechy muszą być zielone i miękkie podczas krojenia umyj je i osusz ja zebrałem 1,5 kg orzechów i zajęły one połowę słoja o pojemności 5 l Pokrój orzechy w ćwiartki lub ósemki (jak na zdjęciu wyżej) pokrojonymi orzechami wypełnij słój w 3/4 objętości. Orzechy zalej alkoholem: potrzebujesz mieszankę spirytusu i wody w proporcji 1:1 czyli np.: szklanka spirytusu i szklanka przegotowanej wody zalewa %%% musi w całości przykrywać orzechy. Zapomnij o nastawie na jakieś 3 miesiące, po tym czasie zlej nalewkę i odstaw na kolejne 3-6 miesięcy. Stosowanie wersji wytrawnej nalewki No. 1: wersja tylko dla dorosłych tradycyjnie w razie potrzeby stosuje się 1 łyżeczkę do 3 x dziennie w sytuacjach żołądkowych albo niestrawnościach jeśli stosujesz ją jako aperitif – to wypija się ją przed posiłkiem. nalewkę rozpuszcza się w 1/2 szklanki wody i pije powoli i małymi łykami albo stosuje się dosłownie kilkanaście kropli na łyżeczce z cukrem. Tak wygląda moja nalewka zaraz po nastawieniu i wymieszaniu z tą niewielką porcją cukru, czyli „wyciągacza soku” – wszystko opisałem niżej. Przepis No. 2 na orzechówkę – wersja również prosta, ale słodsza i smaczniejsza To jest moja ulubiona wersja. Nalewka z tego przepisu wychodzi: słodsza – bo na pierwszym etapie dodajemy trochę cukru, żeby wyciągnął jak najwięcej soku bardziej intensywna w smaku – pełniejsza zawiera mieszankę ziół korzennych – więc smak jest mrmrrrrmrmmmm – niesamowity, szeroki i niebowgębny (ale to lekarstwo, nie zapominajmy o tym) działanie lepsze niż to z przepisu No. 1 – bo orzech został wzmocniony przyprawami. Przepis na nalewkę z 1,5 kg orzechów Potrzebujesz zakręcany słój – ja używam takiego 5 litrowego typowo pod przetwory, ale sprawdzi się już zwykły 1 litrowy słój jak na kompot słój umyj i wyparz. Zbierz tyle orzechów, żeby wypełnić słój w 3/4 orzechy muszą być zielone, miękkie podczas krojenia umyj je i osusz ja zebrałem 1,5 kg orzechów i zajęły one połowę słoja o pojemności 5 l – może jeszcze dorzucę z 1 kg – zobaczę jak mnie natchnie. Pokrój orzechy w ćwiartki lub ósemki (jak na zdjęciu wyżej) pokrojonymi orzechami wypełnij słój w 3/4 objętości (jeśli zbierzesz 1,5 kg orzechów – to zajmą one 1/2 słoja 5 litrowego). Do słoja dołóż przyprawy korzenne (możesz dowolnie sterować tym składnikami, jeśli któregoś nie lubisz – odpuść) – proporcja na 1,5 kg: 4 gwiazdki anyżu 2 laski cynamonu 10 goździków spirala skórki z pomarańczy i cytryny x 2 (sama sparzona skórka, bez białej części). Zasyp całość wsadu (pokrojone orzechy i przyprawy) 1 szklanką cukru (najlepszy jest brązowy – ze względu na smak) dokładnie wymieszaj zawartość – chodzi nam o to, żeby cukier oblepił orzechy i wyciągnął ich sok nie zakręcaj słoika odstaw całość na noc lub nawet na 3-4 h w ciemne miejsce (trzeba pilnować, żeby nastaw nie sfermentował) wymieszaj w trakcie pożądanym efektem jest zbieranie się soku z orzechów na dnie słoika. Orzechy zalej alkoholem – tak aby wszystkie przykryć: potrzebujesz mieszankę spirytusu i wody w proporcji 1:1 czyli np.: szklanka spirytusu i szklanka przegotowanej wody zalewa %%% musi w całości przykrywać orzechy szczelnie zakręć słój potrząśnij do momentu rozpuszczania się całego cukru raz na tydzień potrząśnij słojem. Zapomnij o nastawie na jakieś 3 miesiące, po tym czasie zlej nalewkę i odstaw na kolejne 3-6 miesięcy nalewka najlepsza jest po około 6-9 miesiącach od przygotowania A tutaj już widać, jak na dole zebrał się sok (po 6 h od zasypania cukrem). Zaraz po zrobieniu tego zdjęcia zalałem całość %% i dokładnie wymieszałem. Stosowanie nalewki No. 2 tylko dla dorosłych z racji obecności cukru – można ją pić bezpośrednio – jest łagodniejsza w smaku, ale ciągle to paliwo rakietowe można rozcieńczyć 1 łyżeczkę w 1/2 szklanki wody tradycyjnie w problemach żołądkowych stosuje się 3x 5ml (łyżeczka) jako aperitif – 1 łyżeczka rozpuszczona w 1/2 szklanki wody przed posiłkiem. A tak wygląda „nastaw” po mniej więcej 7 dniach od przygotowania – i ten czarny kolor jest OK. Przeciwwskazania do stosowania nalewki z orzecha Nalewka nie nadaje się dla osób, które: nie piją alkoholu ograniczają cukier mają wrzody i przewlekłe problemy z żołądkiem i jelitami cierpią na refluks nie nada się dla wrażliwców jak każdy produkt może uczulić jeśli masz wątpliwość – skonsultuj się z lekarzem i farmaceutą. Tego typu przetwory stosuje się doraźnie i krótkotrwale. Na zdrowie! *** Może szukasz więcej tradycyjnych i naturalnych sposobów i przepisów na zdrowie i odporność? Spodoba Ci się moja nowa książka „Zdrownik”. . Tutaj dowiesz się więcej. Kliknij w zdjęcie – i sprawdź spis treści i ceny mojej nowej książki z tradycyjnymi przepisami 🙂 *** Zrobiłeś? Pochwal się! Tradycyjnie, zachęcam Cię do pochwalenia się Twoją realizacją. Będzie mi miło, jeśli oznaczysz mnie w poście, Stories albo jeśli po prostu podeślesz mi zdjęcie z Twoimi staraniami. Oznacz mnie jako @pantabletka #orzechowka #pantabletka 🙂 Serdeczności! Pan Tabletka Marcin Może zainteresuje Cię też przepis na: domowy syrop z kwiatów lipy i bzu – Lipna hyćka? albo nalewka propolisowa? O autorzeMarcin Korczykmgr farm. Marcin Korczyk - farmaceuta praktyk, twórca internetowy, key opinion leader, autor książki "Odporność. Czy Twoje dziecko może nie chorować?" Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego na wydziale farmaceutycznym. Po studiach pracował w aptece całodobowej w Nowym Sączu - i w trakcie pracy rozpoczął tworzenie bloga - zapisując odpowiedzi na najczęściej zadawane przez pacjentów pytania. Od czasu złożenia bloga w 2015 roku - do dziś - blog stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i opiniotwórczych portali z wiedzą o racjonalnym stosowaniu leków i suplementacji. Podobne Te artykuły również mogą cię zainteresować Nalewka z propolisu – prosty przepis i super działanie. Artykuły 4 sierpnia 2022 Alergia sezonowa – sprawdź jak sobie z nią (naturalnie) poradzić! Podcast 70 Artykuły 3 sierpnia 2022 Fałszywy miód? Czy wiesz jak odróżnić podróbkę od prawdziwego miodu? Artykuły 4 sierpnia 2022 „Prasa do zbierania ziół, roślin i kwiatów” – na rodzinne wycieczki Artykuły 31 lipca 2022
Skorupka z orzecha włoskiego składa się z dwóch części, które są ze sobą mocno zespolone. Aby łatwiej je od siebie oddzielić, można wykorzystać niewielki nożyk z ostrą końcówką. Koniec noża należy umieścić między połówkami łupiny i rozłamać je, wydobywając z nich owoc orzecha. Nóż działa tutaj na zasadzie klinu.
Zaopatrujecie się w obrane orzechy w sklepie? Niepotrzebnie – można je obrać bez trudu w domu. Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak i po co obierać orzechy ze skórki? Większość zjada je od razu po wyciągnięciu z łupiny – po co więc obierać? Powód jest prosty – gdy przyrządzacie desery lub ciasta z orzechami, które powinny wyglądać jak najbardziej atrakcyjnie i efektownie, skórki orzechów w cieście mogą zepsuć cały efekt. Można kupić obrane orzechy w sklepie lub zrobić to samodzielnie. Jak obrać orzechy? Sprawdźcie te proste sposoby! Jak obrać orzechy włoskie? Orzechy włoskie są jednymi z najzdrowszych orzechów. Zawierają bardzo dużo kwasu omega-3, dlatego orzechy te poleca się zwłaszcza osobom, które nie przepadają za rybami. Ponadto, jedzenie orzechów włoskich jest polecane w profilaktyce chorób serca, ponieważ zawarta w nich L-arginina rozszerza naczynia wieńcowe. Bardzo często orzechy włoskie dodaje się do ciast, zwłaszcza ciężkich, kremowych tortów orzechowych. Obranie orzechów jest banalnie proste – wystarczy, że wysypiecie je na blaszkę i wstawicie na 10 minut do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika. Po tym czasie orzechy należy wsypać na ściereczkę i bardzo intensywnie pocierać – łupina zejdzie bez problemu! Jak obrać orzechy laskowe? Orzechy laskowe są przepyszne i świetnie pasują nie tylko do ciast, ale i ciasteczek owsianych czy klasycznej owsianki. Niestety, przez skórkę mają dość gorzki posmak. By się jej pozbyć, należy wsypać orzechy na suchą patelnię i uprażyć. W trakcie prażenia skórka zacznie pękać i schodzić. Po uprażeniu, podobnie jak w przypadku orzechów włoskich, przesypcie orzechy na ściereczkę i pocierajcie, by pozbyć się wszystkich skórek. Możecie też włożyć je do rozgrzanego piekarnika, tak samo jak orzechy włoskie. Jak obrać migdały? Migdały obiera się zupełnie inaczej niż orzechy włoskie i laskowe. Nie należy bowiem wcale ich piec ani prażyć lecz… zalać wodą! Migdały trzeba zalać wrzątkiem i odstawić na około kwadrans. Następnie przekłada się je na sitko, przelewa zimną wodą i palcami ściska orzechy, które powinny same „wyskoczyć” ze skóry.
Mielone łupiny orzecha włoskiego stosowane w gotowych preparatach do peelingu mechanicznego (właściwości ścierne zmielonych łupin) skóry. Ekstrakty z liści i naowocni orzecha włoskiego znalazły też zastosowanie w samoopalaczach kosmetycznych. Przykładowe preparaty z orzecha stosowane w dawnej medycynie:
Orzech czarny - łupiny orzecha czarnego są bardzo wartościowym surowcem zielarskim. Sklep Plantago oferuje Państwu zielone łupiny w formie zmielonej, co ułatwia przygotowanie preparatu o właściwościach korzystnych w przypadku problemów skórnych. Opis Szczegóły produktu Komentarze (0) Łupiny Orzecha czarnego (łac. Juglans nigra)Rodzina: orzechowate (łac. Juglandaceae)Rodzaj: orzech (łac. Juglans)Gatunek: orzech czarny ( nigra)Inne nazwy: black walnut, nogal americano, nogal negro, nogueira-preta, noyer noir, carya, Jupiter’s NutsSurowiec: zielone łupiny mielone orzecha czarnegoOpis rośliny:Orzech czarny to drzewo z rodziny orzechowatych występujące na terenie Ameryki Północnej. Dorasta do 40 m wysokości i od stuleci jest wykorzystywane w medycynie naturalnej. Orzechy są bogate w witaminy B oraz C, a także minerały (jod, mangan, kobalt, żelazo) oraz juglon, flawonoidy, garbniki, taniny, olejek eteryczny, melatoninę. Są bogatym źródłem cennych składników i tradycyjne zastosowanie łupin orzecha czarnego:Przede wszystkim stosuje się łupiny orzecha czarnego. Są one bogate w juglon – substancję, która ma właściwości antyseptyczne i wzmacniające organizm do walki z drobnoustrojami. W tradycyjnym ziołolecznictwie łupiny orzecha czarnego stosowane są przede wszystkim na problemy skórne. Indianie Ameryki Północnej wykorzystywali je wspomagająco do zwalczania pasożytów, które bytują w przewodzie pokarmowym lub krwi człowieka. Łupiny orzecha czarnego pomagają regulować ciśnienie krwi, a także poziom cholesterolu. Mogą być pomocne w przypadku układu pokarmowego i pozytywnie wpływają na gospodarkę hormonalną. Łupiny orzecha wzmacniają reakcje w przypadku stanów zapalnych, ze względu na działanie ściągające i kojące. Stosowano je również do przemywania ran, przyspieszały regenerację skóry. Sprzedawany produkt jest przeznaczony jedynie do zastosowań zewnętrznych! Przeciwwskazania do stosowania orzechu czarnego: Kobiety w ciąży i karmiące piersią. Źródła: informacji o łupinach orzecha czarnego znajdziesz na blogu: Klienci którzy zakupili ten produkt kupili również: Korzeń ashwagandhy działa adaptogennie, wzmacniająco. Może pobudzać organizm do wytwarzania serotoniny. Sprzyja uspokojeniu i wyciszeniu. Tylko online Lapacho - kora cięta wysokiej jakości. Pochodzi z tropikalnego drzewa z Ameryki Południowej. Zwana także Pau d'Arco, kora ta ma wspierać odporność organizmu na infekcje, takie jak przeziębienie czy grypa. Stosuje się ją także do przemywań skóry i ran. Siedmiopałecznik błotny - roślina rosnąca także w Polsce, choć najbardziej popularna jest u wschodnich sąsiadów. Zewnętrznie używa się korzeń siedmiopałecznika na stawy i mięśnie. Pomaga także zrelaksować się i uspokaja układ trawienny. Stwardniały sok z aloesu, czyli alona to surowiec zielarski obdarowany wieloma wartościowymi składnikami. Służy do zastosowań zewnętrznych, np. na oparzenia, łuszczycę. Korkowiec amurski - jego kora może wspierać procesy przeciwzapalne i antyseptyczne. Wspomaga organizm do walki z drobnoustrojami. Kora korkowca pomaga przyspieszyć gojenie się ran, a wyciąg wcierany w okolice stawów sprzyja ich kondycji. Liście orzecha włoskiego - są surowcem zielarskim stosowanym w przypadku problemów skórnych, wspomagają ponadto przy cukrzycy oraz wzmacniają odpowiedź organizmu na pasożyty układu pokarmowego. Liście orzecha włoskiego pomagają w swobodnym oddychaniu i korzystnie oddziaływują na stawy. Arcydzięgiel litwor (korzeń cięty) - Angelica archangelica, to wysoka roślina zwana także żeń-szeniem europejskim, na cześć jej zdumiewającej wagi w medycynie tradycyjnej, a także podobieństwo do żeń-szenia właściwego. Andrographis paniculata, czyli brodziuszka wiechowata, jaką oferuje nasz sklep, wywodzi się ze Sri Lanki i Indii. W krajach tych określana jest mianem "Króla Gorzkiego", ponieważ wyróżnia się właśnie niezwykle gorzkim smakiem. Wykazuje właściwości wspomagające organizm w procesach pozbywania się bakterii i cięte lub mielone Tylko online Szałwia lekarska - Według dawnych ludowych wierzeń już samo posadzenie szałwii w ogrodzie gwarantowało gospodarzom zdrowie i zabezpieczało przed złymi mocami. Szałwia jest niepozorną rośliną o wielu właściwościach, szczególnie cenioną za działanie odkażające i ułatwiające eliminację szkodliwych drobnoustrojów.
gdzie lądują Twoje łupiny orzecha włoskiego? Pewnie po prostu wyrzucasz je do kosza, bo są dla Ciebie zwykłym śmieciem? Robisz duży błąd ‼
Zaloguj się E-mail Hasło Nie pamiętasz hasła? Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się Newsletter Zapisz się do newslettera i zyskaj dostęp do ciekawych informacji o produktach naturalnych i najciekawszych promocjach. Podaj wynik: * Informacje O firmie Kontakt Płatność i dostawa Sklep Status zamówienia Zwroty, wymiany, reklamacje Regulamin sklepu Formy płatności Przedpłata, płatność przy odbiorze oraz odroczony termin płatności. Koszty dostawy Dla zamówień powyżej 400zł brutto dostawa gratis! Paczki na czas dostarcza Inpost, GLS i DPD. Kontakt 530 253 777 fb insta twitter 2008-2022 Opisy są chronione prawami autorskimi. Kopiowanie jest niedozwolone. e-commerce platform by:
Jak pozbyć się kaszlu i przeziębienia w ciągu dwóch godzin! Przez jesień i zimę warto mieć pod ręką łupiny z 12 orzechów włoskich, które zaskakująco szybko pomogą w przypadku przeziębienia, objawów grypy, przedłużającego się kaszlu oraz zatorów. Do przygotowania potrzebujemy łupin z 12 orzechów, 500 ml wody oraz miodu.
Orzechy włoskie Orzechy włoskie posiadają wiele zalet: stanowią źródło bogate w cenne witaminy, minerały, kwasy tłuszczowe oraz białka, dzięki czemu posiadają właściwości prozdrowotne. Właśnie z tego powodu powinno się je wprowadzić do swojej codziennej diety. Kraj pochodzenia orzechów włoskich Uprawa orzecha włoskiego rozpoczęła się około 2,5 tysiąca lat Orzech włoski można dziś znaleźć na wielu kontynentach – zarówno w Europie, jak i Azji oraz w obu Amerykach. Do największych producentów orzechów włoskich należą Stany Zjednoczone oraz Chiny. Produkt ten długo dojrzewa, a sam owoc orzecha włoskiego ma twardą skorupę. Orzech włoski – czym tak właściwie jest? Orzech włoski to jeden z gatunków drzewa liściastego. Występuje dziko w niektórych obszarach Europy oraz Azji, a w wielu krajach, nawet w Polsce, jest pospolicie uprawiany. Potocznie nazywane orzechy włoskie to nic innego jak jadalne nasiona drzewa. Można je spożywać bezpośrednio po pozbyciu się łupiny. Stosuje się je również jako dodatek do różnych dań, a także i do produkcji oleju orzechowego. Produkt ten można dziś zakupić w wielu miejscach i formach, np. orzechy włoskie (sklep) w skorupach czy orzechy włoskie łuskane. Wartości odżywcze orzechów włoskich W orzechach włoskich znajduje się wiele składników odżywczych, które są niezwykle cenne dla ludzkiego organizmu. Zawierają: białko, węglowodany, błonnik, witaminę A, tiaminę (witaminę B1), ryboflawinę (witaminę B2), niacynę (witaminę B3), witaminę B6, kwas foliowy (witaminę B9), witaminę E, witaminę C, witaminę K, a także liczne składniki mineralne, takie jak wapń, magnez, żelazo, potas, fosfor, cynk i sód. Ponadto produkt ten jest pełny kwasów tłuszczowych (są to kwasy tłuszczowe nasycone, które pozytywnie wpływają na zdrowie). Orzechy włoskie – właściwości prozdrowotne Regularnie spożywane produkty tego rodzaju wpływają na cały ludzki organizm – obniżają poziom cholesterolu we krwi, mają działanie przeciwzapalne, zapobiegają powstawaniu zakrzepów, regulują również ciśnienie krwi. Dodają energii i pomagają walczyć ze stresem. Poprawiają pracę mózgu, łagodzą problemy żołądkowe, wspierają leczenie stawów, poprawiają również stan i wygląd włosów oraz skóry. Warto zauważyć, że tego rodzaju orzeszki mają niski indeks glikemiczny, dlatego mogą spożywać je również osoby, które chorują na cukrzycę. Orzechy włoskie sklep internetowy W sklepach znajdują się zarówno orzechy w łupinach, jak i orzechy włoskie łuskane. Tego rodzaju produkty można zakupić w tradycyjnych sposób lub online: orzechy włoskie sklep internetowy Sklep internetowy to doskonałe miejsce do zakupu ekologicznych produktów, również orzechów włoskich, które zostały wyprodukowane bez użycia chemii oraz innych szkodliwych substancji. orzechy sklep stacjonarny W takich miejscach jak sklep stacjonarny można znaleźć różnego rodzaju orzechy. Warto jednak zwrócić uwagę na ich zawartość oraz pochodzenie. Bez znaczenia czy zdecydujemy się na zakup orzeszków w skorupach czy postawimy na orzechy włoskie łuskane – tylko produkty BIO z ekologicznych upraw stanowią źródło wyjątkowo bogate w cenna wartości odżywcze, które doskonale wpływają na organizm ludzki.
Występujące w zachodniej Azji, południowo-wschodniej Europie, Chinach i Himalajach zielone łupiny i świeże liście orzecha włoskiego są od wieków stosowane jako brązowy barwnik do włosów. Strona główna - Water (and) Juglans Regia Leaf Extract (Napar z Liści Orzecha Włoskiego)
Orzech włoski (Juglans regia) – solidne drzewo o dużych liściach i owalnych owocach, pokrytych z zewnątrz zieloną łupiną, wewnątrz której znajduje się orzech w skorupce. W zielarstwie wykorzystywane są różne części tej rośliny: owoce, liście, łupiny i kora. Owoce orzecha włoskiego wszyscy bardzo dobrze znamy – są bardzo smaczne i odżywcze. Zielona łupina, której nie jemy, okazuje się także być surowcem godnym uwagi. Stanowi ona źródło wielu cennych związków bioaktywnych, takich jak: taniny, flawonoidy, karotenoidy oraz witaminy: B, C, E, K i P. Ponadto jest bogata w krzem, jod, potas, żelazo, magnez i selen. Już w czasach starożytnych z zielonych łupin orzecha włoskiego przyrządzano okłady na podrażnią skórę. Takie zastosowanie znajduje słuszność także współcześnie. Odwar z zielonych łupin pomaga w regeneracji ran, oparzeń i otarć. Dba o zdrowy wygląd skóry oraz wspiera jej prawidłowe nawilżenie. Zielone łupiny można wykorzystać do wykonania naturalnej odżywki do włosów lub kremu do ciała. Świetnie sprawdzają się również jako składnik past i płynów do higieny jamy ustnej. Właściwości prozdrowotne: Wspiera regenerację zmian skórnych i podrażnień. Wspaniale pielęgnuje skórę i dbają o jej prawidłowe nawilżenie. Odżywia włosy i nadaje im zdrowy wygląd. Dba o higienę jamy ustnej. Pomaga zredukować kamień nazębny oraz działa wybielająco na zęby. Orzech włoski – zielona łupina w postaci ciętej lub mielonej. Produkt najwyższej jakości! Kraj pochodzenia: Francja 2. Składniki Zielone łupiny orzecha włoskiego 100%. 3. Zalecany sposób użycia ŁUPINY CIĘTE Garść łupin gotować 20 minut. Wywar stosować do przemywania skóry lub okładów. ŁUPINY MIELONE 1-2 łyżki mielonych łupin gotować 20 minut. Wywar stosować do przemywania skóry lub okładów. 1 płaska łyżeczka to około 2,5g produktu. Wyłącznie do użytku zewnętrznego! 4. Sposób przechowywania Przechowywać w miejscu niedostępnym dla dzieci!Przechowywać w suchym i chłodnym przed bezpośrednim światłem słonecznym.
Łupiny orzecha włoskiego – Niska cena na Allegro.pl; Orzech włoski zielone łupiny cięte 100 g NANGA; zielone orzechy – Sprzedajemy.pl; Właściwości lecznicze nalewki z orzecha włoskiego; 주제와 관련된 이미지 zielone łupiny orzecha włoskiego gdzie kupić; 주제에 대한 기사 평가 zielone łupiny orzecha włoskiego
Orzech włoski łupiny zielone mielone 100 g NANGA Nanga Zielona łupina orzecha włoskiego (Juglans regia), której nie jemy, okazuje się być surowcem godnym uwagi. Stanowi ona źródło wielu cennych związków bioaktywnych, takich jak: taniny, flawonoidy, karotenoidy oraz witaminy: B, C, E, K i P. Ponadto jest bogata w krzem, jod, potas, żelazo, magnez i selen. Już w czasach starożytnych z zielonych łupin orzecha włoskiego przyrządzano okłady na podrażnią skórę. Takie zastosowanie znajduje słuszność także współcześnie. Odwar z zielonych łupin pomaga w regeneracji ran, oparzeń i otarć. Dba o zdrowy wygląd skóry oraz wspiera jej prawidłowe nawilżenie. Zielone łupiny można wykorzystać do wykonania naturalnej odżywki do włosów lub kremu do ciała. Świetnie sprawdzają się również jako składnik past i płynów do higieny jamy ustnej. Właściwości prozdrowotne: -wspiera regenerację zmian skórnych i podrażnień -wspaniale pielęgnuje skórę i dbają o jej prawidłowe nawilżenie -odżywia włosy i nadaje im zdrowy wygląd -dba o higienę jamy ustnej, pomaga zredukować kamień nazębny oraz działa wybielająco na zęby Skład: zielone mielone łupiny orzecha włoskiego 100% Kraj pochodzenia: Francja Zalecany sposób użycia: 1-2 łyżki mielonych łupin gotować 20 minut. Wywar stosować do przemywania skóry lub okładów. 1 płaska łyżeczka to około 2,5g produktu. Uwaga: wyłącznie do użytku zewnętrznego! Sposób przechowywania: przechowywać w w suchym i chłodnym miejscu niedostępnym dla dzieci. Chronić przed bezpośrednim światłem słonecznym. Zdrowie: przeciwutleniacze, antyoksydanty, higiena jamy ustnej Zastosowanie: do kąpieli, pielęgnacja włosów, pielęgnacja ciała, do ciemnych włosów, farba do włosów
Pierwsze zdjęcie to stan włosów, miesiąc po farbowaniu Garnier 111+, włosy "połamane" po nocy w koczku..A drugie to zdaje się dwa dni po zastosowaniu orzecha, umyte raz szamponem i po masce, oraz odżywce podsuszone suszarką i zwinięte szeroką frotką w koczek "prawoskrętny "na godzinę.
Ogólne - zielone lupiny orzecha wloskiego JAJO - Pon Wrz 22, 2008 10:12 pmTemat postu: zielone lupiny orzecha wloskiego.............. Sil - Czw Wrz 25, 2008 12:55 pm JAJO napisał/a: natrafilem w internecie na to ze maja jakies zastosowanie,podobne do lisci debu itp Podobieństwo jest, tzn. łupiny orzecha włoskiego również są bogate w związki humusowe, a ponadto mają działanie antybakteryjne. Zielonych nie użyłbym jednak osobiście ani do zrobienia wywaru, ani tym bardziej do bezpośredniego wsadzenia do akwarium... zbyt duża niepewność, co do potencjalnie szkodliwych substancji Dodatkowo w orzechach występują również znaczne ilości soli mineralnych (wpływ na twardość, pH ) oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Możliwe, że ususzone łupiny mogłyby posłużyć do zrobienia wywaru... zawsze masz szansę stać się prekursorem ... tylko czy warto narażać przy tym ryby? Wojtek_res - Czw Wrz 25, 2008 1:14 pmKiedyś na jakimś niemieckim forum akwarystycznym natrafiłem na informację (była to raczej hipoteza a nie potwierdzone empirycznie stwierdzenie) jakoby wysuszone liście orzecha włoskiego miały mieć podobne działanie jak Ketapang. Osobiście raczej nie podjąłbym się testowania tej hipotezy na pielęgniczkach antonio - Czw Wrz 25, 2008 1:28 pmZielone łupiny ochecha włoskiego zawierają bardzo dużo garbników i kwasów organicznych. Osobiście tylko kilka razy stosowałem je do zabarwiania wody i efektu były super. Z tego co czytałem niedawno w lokalnej prasie to pisali : " Liście i zielone łupiny orzecha włoskiego mają właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne a także przeciwbiegunkowe i przeciwkrwotoczne. .... Zielone orzechy niszczą pasożyty układu pokarmowego...." "Echo dnia świętokrzyskie" nr 39 (439). Z tego by wynikało że Wojtek_res napisał/a: wysuszone liście orzecha włoskiego miały mieć podobne działanie jak Ketapang . Nie stosowałem tego ale myśle że ze względu na działanie bakteriobujcze może działać podobnie do ketapangu. Czyżby " cudze chwalicie a swego nie znacie " ?? Sil - Czw Wrz 25, 2008 2:18 pmantonio, wszystko to, co napisałeś to prawda. Problem w tym, że ketapang to ususzony liść migdałecznika, a zielona łupina orzecha włoskiego nijak mi się nie kojarzy z czymś nieożywionym, a zatem w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp., o których przynajmniej ja nie wiem, jaki mogą mieć wpływ na pielęgniczki. antonio napisał/a: Czyżby "cudze chwalicie a swego nie znacie" ?? Poniekąd... choć to jednak orzech "włoski" antonio - Czw Wrz 25, 2008 3:02 pm Sil napisał/a: ketapang to ususzony liść migdałecznika, a zielona łupina orzecha włoskiego nijak mi się nie kojarzy z czymś nieożywionym, a zatem w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp Krzyśku tylko czy liście migdałecznika są wysuszone sztucznie czy też zbierane jak opadną z drzewa. To też jest różnica. Natomiast liście orzecha które opadną z drzewa jesienią nie mają juz cukrów itd które mogły by zmieniać parametry wody itd. Myśle że jest tu podobnie jak z liśćmi buku czy dębu tymi zerwanymi jak są zielone a "martwymi na drzewie" Drzewa zrzucają liście jak "wyciągną" z nich wszystkie soki i substancje które tam były produkowane jak np cukry. A co do łupin orzecha to są one już praktycznie martwe teraz. Można by je prawdopodobnie zasuszyć i stosować podobnie do szyszek olchowych. Bardzo silnie i szybko barwią wodę. No ale zanim ktoś nie wyprubuje to się nie dowiemy. W starszej literaturze akwarystycznej ( przed 1980 rokiem) autorzy zalecali właśnie zielone łupiny orzecha włoskiego jako znakomite źródło garbników. Może i warto zacząć je od nowa stosować ?? Osobiście nie znalazłem nigdzie informacji jako by miały negatywny wpływ na ryby a jedynie pozytywy. JAJO - Czw Wrz 25, 2008 8:51 pm................ antonio - Czw Wrz 25, 2008 9:41 pmJAJO, zapewne to przypadek ale skoro żadnych skutków ubocznych nie ma to myślę że można stosować łupiny orzechów w akwa. Ja też nie miałem nigdy jakiś niespodzianek JAJO - Czw Wrz 25, 2008 11:43 pm................... Ruki - Pią Wrz 26, 2008 12:04 amPrzy próbie wpływu liści dębu i buku na parametry wody(pH, GH, KH oraz związki azotu) mogę sprawdzić wpływ liści orzecha włoskiego. Sil - Pią Wrz 26, 2008 7:06 amNie wiem skąd pojawiły się w wątku nagle liście orzecha włoskiego, bo mowa była o zielonych łupinach owocu tegoż drzewa ... Skoro są chętni na "próby" z wywarem - można będzie zweryfikować nie tylko ich oczywistą przydatność, ale również ewentualną szkodliwość... i o to chodzi. Wojtek_res - Pią Wrz 26, 2008 8:25 am Cytat: Nie wiem skąd pojawiły się w wątku nagle liście orzecha włoskiego, bo mowa była o zielonych łupinach owocu tegoż drzewa ... IMHO zielone łupiny i liście będą miały identyczny albo niemal identyczny skład. Chris_ek - Wto Wrz 30, 2008 11:51 amTak sobie czytam ten wątek i nie do konca rozumiem poszukiwania innych źródeł garbników - przecież dostęp do liści buku czy dębu jest tak łatwy że już chyba łatwiej byc nie może, do tego szyszki olchy a dla "wymagajacych" ketapang. Z tego co kiedyś czytałem to w amazonii jednym z "zakwaszaczy" są liscie fikusa - jednak nie nadają się do zastosowania w akwarium ze wzgledu na oddawanie do wody "czegoś" jeszcze (dokładnie teraz nie pamietam) co w naturalnych warunkach jest tak rozcienczone że nieszkodliwe. Moim zdaniem bawienie się w badaczy "nowych" źródeł garbników to czysta amatorka na której mogą tylko ucierpieć ryby - i po co... JAJO - Wto Wrz 30, 2008 12:50 pm.............. Sil - Wto Wrz 30, 2008 1:08 pmJAJO, Krzysiek miał na myśli to, że możesz zbadać poziom pH czy twardość wody w tym 5 litrowym pojemniku, ale nie będziesz w stanie stwierdzić, czy łupiny orzecha nie oddały do wody "czegoś" jeszcze... Tak jak pisałem wcześniej: Sil napisał/a: w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp., o których przynajmniej ja nie wiem, jaki mogą mieć wpływ na pielęgniczki JAJO - Wto Wrz 30, 2008 1:35 pm............................... piotrK - Wto Wrz 30, 2008 4:01 pmLiście dębu czy buku są już sprawdzone, więc raczej nie przyczyniają się do zabijania ryb. Zatem nie ma po co kombinować. Tylko o to chodzi Forester - Nie Paź 12, 2008 9:32 pmDzisiaj wrzucilem pare wyparzonych zielonych lupin orzecha wloskiego - skutek: padlo 6 neonow i 1 kosiarka (przetrwaly ramirezy, otoski, pstrazenice, gupiki, 1 kosiarka i 2 neony). Wynikaloby z tego, ze Chris_ek mial racje... a szkoda. Pozdrawiam! ps. Witam wszytskich na forum Ruki - Nie Paź 12, 2008 9:37 pmLiście dębu czy buku, a nawet szyszki olchowe, wrzucone jako jeszcze zielone tez zrobią więcej złego niż dobrego... Forester - Nie Paź 12, 2008 9:57 pm Ruki napisał/a: Liście dębu czy buku, a nawet szyszki olchowe, wrzucone jako jeszcze zielone tez zrobią więcej złego niż dobrego... taki sam skutek odniose z wywarem? Ruki - Nie Paź 12, 2008 10:18 pmZapewne tak, gdyż będą one zawierać soki, które mogą być szkodliwe dla ryb. Dlatego należy zbierać i używać suche(takie z których drzewo już "wycofało" soki). Wojtek_res - Wto Gru 23, 2008 1:25 pmMimo, iż temat pierwotnie dotyczył zielonych łupin orzecha włoskiego, co moim zdaniem od początku jakoś nie za dobrze "pachniało" co zresztą potwierdziły doświadczenia Forestera, pozwolę sobie przesunąć główny ciężar dyskusji na wysuszone liście orzecha włoskiego. Sam jestem daleki od podejmowania eksperymentów z ich użyciem, ale ostatnio czytając to forum: , a dokładniej podforum dotyczące ryb z rodzaju Parosphromenus trafiłem na ciekawy temat dotyczący właśnie zastosowania liści orzecha włoskiego. Temat zainicjował Peter Finke - opiekun i mentor międzynarodowej grupy zajmującej się Parosphromenusami. Opisując swoje pozytywne doświadczenie z liśćmi orzecha i Parosphromenusami (umieścił jeden liść w 12l akwarium z parką tych ryb znajdujących się w nienajlepszej kondycji - po jakimś czasie ryby doszły do siebie i obecnie podchodzą do tarła) wywołał ciekawą dyskusję. Wywnioskować z niej można, że być może rzeczywiście liście te mają podobne działanie jak ketapang - niemniej w związku z tym że wszystkie doświadczenia mają czysto amatorski charakter (przez, co np. nie sposób wyeliminować wpływ innych czynników, które mogą "wypaczyć' przebieg eksperymentu) nie należy wyciągać żadnych pochopnych wniosków w rodzaju - liście orzecha włoskiego - cudowny i darmowy substytut ketapangu
Zobaczcie film, na którym przycinamy 6-metrowego orzecha. Uwaga! Zanim przystąpimy do ostrej wycinki to wytnijmy jedną gałązkę, żeby zobaczyć czy się nie popłacze. Jeśli w ciągu pół godziny nie będzie płakał, to możemy zacząć ciąć! W zakładce " Plany upraw " znajdziesz całoroczny plan uprawy orzecha włoskiego, który
Dodaj recenzję: Kod: BN 107 Dostępność: Jest (22 szt.) Ilość:szt. 15,00 zł Barwi na kolor brązowy. W formie ususzonych, rozdrobnionych oczekiwania na produkt może wynieść do 2 tygodni. Dostępne po 100 g i 1kg. Polecamy produkty
2. Domowa pasta do zębów. Choć łupiny orzechów włoskich barwią skórę, mają odwrotny efekt na zęby - oczyszczają i wybielają. Zmielone łupiny zalej wodą, zagotuj, a po ostudzeniu użyj płynu do mycia zębów. Regularne stosowanie pomoże w usunięciu osadu i kamienia nazębnego. 3. Peeling do ciała.
Forum miłośników pielęgniczek zielone lupiny orzecha wloskiego Autor Wiadomość JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Pon Wrz 22, 2008 10:12 pm zielone lupiny orzecha wloskiego .............. Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:33 am, w całości zmieniany 2 razy Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 12:55 pm JAJO napisał/a: natrafilem w internecie na to ze maja jakies zastosowanie,podobne do lisci debu itp Podobieństwo jest, tzn. łupiny orzecha włoskiego również są bogate w związki humusowe, a ponadto mają działanie antybakteryjne. Zielonych nie użyłbym jednak osobiście ani do zrobienia wywaru, ani tym bardziej do bezpośredniego wsadzenia do akwarium... zbyt duża niepewność, co do potencjalnie szkodliwych substancji Dodatkowo w orzechach występują również znaczne ilości soli mineralnych (wpływ na twardość, pH ) oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Możliwe, że ususzone łupiny mogłyby posłużyć do zrobienia wywaru... zawsze masz szansę stać się prekursorem ... tylko czy warto narażać przy tym ryby? _________________Pozdrawiam, Krzysiek Wojtek_res Dołączył: 01 Gru 2006Posty: 418Skąd: Rzeszów/Warszawa Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 1:14 pm Kiedyś na jakimś niemieckim forum akwarystycznym natrafiłem na informację (była to raczej hipoteza a nie potwierdzone empirycznie stwierdzenie) jakoby wysuszone liście orzecha włoskiego miały mieć podobne działanie jak Ketapang. Osobiście raczej nie podjąłbym się testowania tej hipotezy na pielęgniczkach antonio Banda Syfiarzy ;-) Dołączył: 02 Sty 2007Posty: 1106Skąd: Sandomierz Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 1:28 pm Zielone łupiny ochecha włoskiego zawierają bardzo dużo garbników i kwasów organicznych. Osobiście tylko kilka razy stosowałem je do zabarwiania wody i efektu były super. Z tego co czytałem niedawno w lokalnej prasie to pisali : " Liście i zielone łupiny orzecha włoskiego mają właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne a także przeciwbiegunkowe i przeciwkrwotoczne. .... Zielone orzechy niszczą pasożyty układu pokarmowego...." "Echo dnia świętokrzyskie" nr 39 (439). Z tego by wynikało że Wojtek_res napisał/a: wysuszone liście orzecha włoskiego miały mieć podobne działanie jak Ketapang . Nie stosowałem tego ale myśle że ze względu na działanie bakteriobujcze może działać podobnie do ketapangu. Czyżby " cudze chwalicie a swego nie znacie " ?? _________________Pozdro Kamil. Jest: C. regani Było: D. filamentosus M. ramirezi, L. curviceps L. dorsigera N. anomala Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 2:18 pm antonio, wszystko to, co napisałeś to prawda. Problem w tym, że ketapang to ususzony liść migdałecznika, a zielona łupina orzecha włoskiego nijak mi się nie kojarzy z czymś nieożywionym, a zatem w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp., o których przynajmniej ja nie wiem, jaki mogą mieć wpływ na pielęgniczki. antonio napisał/a: Czyżby "cudze chwalicie a swego nie znacie" ?? Poniekąd... choć to jednak orzech "włoski" _________________Pozdrawiam, Krzysiek antonio Banda Syfiarzy ;-) Dołączył: 02 Sty 2007Posty: 1106Skąd: Sandomierz Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 3:02 pm Sil napisał/a: ketapang to ususzony liść migdałecznika, a zielona łupina orzecha włoskiego nijak mi się nie kojarzy z czymś nieożywionym, a zatem w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp Krzyśku tylko czy liście migdałecznika są wysuszone sztucznie czy też zbierane jak opadną z drzewa. To też jest różnica. Natomiast liście orzecha które opadną z drzewa jesienią nie mają juz cukrów itd które mogły by zmieniać parametry wody itd. Myśle że jest tu podobnie jak z liśćmi buku czy dębu tymi zerwanymi jak są zielone a "martwymi na drzewie" Drzewa zrzucają liście jak "wyciągną" z nich wszystkie soki i substancje które tam były produkowane jak np cukry. A co do łupin orzecha to są one już praktycznie martwe teraz. Można by je prawdopodobnie zasuszyć i stosować podobnie do szyszek olchowych. Bardzo silnie i szybko barwią wodę. No ale zanim ktoś nie wyprubuje to się nie dowiemy. W starszej literaturze akwarystycznej ( przed 1980 rokiem) autorzy zalecali właśnie zielone łupiny orzecha włoskiego jako znakomite źródło garbników. Może i warto zacząć je od nowa stosować ?? Osobiście nie znalazłem nigdzie informacji jako by miały negatywny wpływ na ryby a jedynie pozytywy. _________________Pozdro Kamil. Jest: C. regani Było: D. filamentosus M. ramirezi, L. curviceps L. dorsigera N. anomala JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 8:51 pm ................ Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:27 am, w całości zmieniany 1 raz antonio Banda Syfiarzy ;-) Dołączył: 02 Sty 2007Posty: 1106Skąd: Sandomierz Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 9:41 pm JAJO, zapewne to przypadek ale skoro żadnych skutków ubocznych nie ma to myślę że można stosować łupiny orzechów w akwa. Ja też nie miałem nigdy jakiś niespodzianek _________________Pozdro Kamil. Jest: C. regani Było: D. filamentosus M. ramirezi, L. curviceps L. dorsigera N. anomala JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Czw Wrz 25, 2008 11:43 pm ................... Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:26 am, w całości zmieniany 1 raz Ruki Wielebny Syfku :) Dołączył: 29 Gru 2005Posty: 5501Skąd: Kraków Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 12:04 am Przy próbie wpływu liści dębu i buku na parametry wody(pH, GH, KH oraz związki azotu) mogę sprawdzić wpływ liści orzecha włoskiego. _________________ Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 7:06 am Nie wiem skąd pojawiły się w wątku nagle liście orzecha włoskiego, bo mowa była o zielonych łupinach owocu tegoż drzewa ... Skoro są chętni na "próby" z wywarem - można będzie zweryfikować nie tylko ich oczywistą przydatność, ale również ewentualną szkodliwość... i o to chodzi. _________________Pozdrawiam, Krzysiek Wojtek_res Dołączył: 01 Gru 2006Posty: 418Skąd: Rzeszów/Warszawa Wysłany: Pią Wrz 26, 2008 8:25 am Cytat: Nie wiem skąd pojawiły się w wątku nagle liście orzecha włoskiego, bo mowa była o zielonych łupinach owocu tegoż drzewa ... IMHO zielone łupiny i liście będą miały identyczny albo niemal identyczny skład. Chris_ek Dołączył: 16 Cze 2003Posty: 911Skąd: Lublin Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 11:51 am Tak sobie czytam ten wątek i nie do konca rozumiem poszukiwania innych źródeł garbników - przecież dostęp do liści buku czy dębu jest tak łatwy że już chyba łatwiej byc nie może, do tego szyszki olchy a dla "wymagajacych" ketapang. Z tego co kiedyś czytałem to w amazonii jednym z "zakwaszaczy" są liscie fikusa - jednak nie nadają się do zastosowania w akwarium ze wzgledu na oddawanie do wody "czegoś" jeszcze (dokładnie teraz nie pamietam) co w naturalnych warunkach jest tak rozcienczone że nieszkodliwe. Moim zdaniem bawienie się w badaczy "nowych" źródeł garbników to czysta amatorka na której mogą tylko ucierpieć ryby - i po co... _________________chris_ek JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 12:50 pm .............. Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:28 am, w całości zmieniany 1 raz Sil Dołączył: 02 Wrz 2006Posty: 2367Skąd: Legnica Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 1:08 pm JAJO, Krzysiek miał na myśli to, że możesz zbadać poziom pH czy twardość wody w tym 5 litrowym pojemniku, ale nie będziesz w stanie stwierdzić, czy łupiny orzecha nie oddały do wody "czegoś" jeszcze... Tak jak pisałem wcześniej: Sil napisał/a: w grę wchodzą różnego rodzaju soki, przetrwalniki itp., o których przynajmniej ja nie wiem, jaki mogą mieć wpływ na pielęgniczki _________________Pozdrawiam, Krzysiek JAJO Dołączył: 24 Lip 2008Posty: 31 Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 1:35 pm ............................... Ostatnio zmieniony przez JAJO Sob Wrz 15, 2012 1:34 am, w całości zmieniany 1 raz piotrK Dołączył: 24 Maj 2005Posty: 3321 Wysłany: Wto Wrz 30, 2008 4:01 pm Liście dębu czy buku są już sprawdzone, więc raczej nie przyczyniają się do zabijania ryb. Zatem nie ma po co kombinować. Tylko o to chodzi Forester Dołączył: 12 Paź 2008Posty: 2 Wysłany: Nie Paź 12, 2008 9:32 pm Dzisiaj wrzucilem pare wyparzonych zielonych lupin orzecha wloskiego - skutek: padlo 6 neonow i 1 kosiarka (przetrwaly ramirezy, otoski, pstrazenice, gupiki, 1 kosiarka i 2 neony). Wynikaloby z tego, ze Chris_ek mial racje... a szkoda. Pozdrawiam! ps. Witam wszytskich na forum Ruki Wielebny Syfku :) Dołączył: 29 Gru 2005Posty: 5501Skąd: Kraków Wysłany: Nie Paź 12, 2008 9:37 pm Liście dębu czy buku, a nawet szyszki olchowe, wrzucone jako jeszcze zielone tez zrobią więcej złego niż dobrego... _________________ Forester Dołączył: 12 Paź 2008Posty: 2 Wysłany: Nie Paź 12, 2008 9:57 pm Ruki napisał/a: Liście dębu czy buku, a nawet szyszki olchowe, wrzucone jako jeszcze zielone tez zrobią więcej złego niż dobrego... taki sam skutek odniose z wywarem? Ruki Wielebny Syfku :) Dołączył: 29 Gru 2005Posty: 5501Skąd: Kraków Wysłany: Nie Paź 12, 2008 10:18 pm Zapewne tak, gdyż będą one zawierać soki, które mogą być szkodliwe dla ryb. Dlatego należy zbierać i używać suche(takie z których drzewo już "wycofało" soki). _________________ Wojtek_res Dołączył: 01 Gru 2006Posty: 418Skąd: Rzeszów/Warszawa Wysłany: Wto Gru 23, 2008 1:25 pm Mimo, iż temat pierwotnie dotyczył zielonych łupin orzecha włoskiego, co moim zdaniem od początku jakoś nie za dobrze "pachniało" co zresztą potwierdziły doświadczenia Forestera, pozwolę sobie przesunąć główny ciężar dyskusji na wysuszone liście orzecha włoskiego. Sam jestem daleki od podejmowania eksperymentów z ich użyciem, ale ostatnio czytając to forum: , a dokładniej podforum dotyczące ryb z rodzaju Parosphromenus trafiłem na ciekawy temat dotyczący właśnie zastosowania liści orzecha włoskiego. Temat zainicjował Peter Finke - opiekun i mentor międzynarodowej grupy zajmującej się Parosphromenusami. Opisując swoje pozytywne doświadczenie z liśćmi orzecha i Parosphromenusami (umieścił jeden liść w 12l akwarium z parką tych ryb znajdujących się w nienajlepszej kondycji - po jakimś czasie ryby doszły do siebie i obecnie podchodzą do tarła) wywołał ciekawą dyskusję. Wywnioskować z niej można, że być może rzeczywiście liście te mają podobne działanie jak ketapang - niemniej w związku z tym że wszystkie doświadczenia mają czysto amatorski charakter (przez, co np. nie sposób wyeliminować wpływ innych czynników, które mogą "wypaczyć' przebieg eksperymentu) nie należy wyciągać żadnych pochopnych wniosków w rodzaju - liście orzecha włoskiego - cudowny i darmowy substytut ketapangu Wyświetl posty z ostatnich: Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Składniki na nalewkę z łupin orzecha włoskiego: łupiny z 35-40 orzechów włoskich, Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy! Polub nas na Facebooku! KONTAKT. Kontakt z redakcją
Orzech włoski, Orzech laskowy (Leszczyna) - sadzonki, uprawa, cięcie. Orzech włoski – Juglans regia – oraz leszczyna – Corylus avellana to dwa gatunki sadownicze, które za względu na podobne wykorzystanie owoców (nasion) traktuje się czasami jako jedną grupę – orzechy. Obydwa gatunki porastały tereny naszego kraju jeszcze przed ostatnim zlodowaceniem, a historia ich uprawy sięga czasów starożytnych. Cechy morfologiczne i biologia gatunków Orzechy włoskie to silnie rosnące drzewo, osiągające 25-30 m. Rośliny naturalnie tworzą korony luźne, rozłożyste. Kora młodych drzew jest jasnoszara, u starszych – spękana, ciemniejsza. Młode pędy mają kolor oliwkowozielony do brunatnego. Cechą charakterystyczną młodych pędów i gałęzi jest ciemny rdzeń, pusty w środku, podzielony poprzecznymi przegrodami. Drzewo orzecha włoskiego charakteryzuje się bardzo mocno i głęboko rozrastającym się korzeniem. Liście są złożone z 5-11 listków, zwykle gładkich, o silnym, przyjemnym zapachu. Orzech włoski to roślina jednopienna, rozdzielnopłciowa – na jednym drzewie rozwijają się zarówno kwiaty męskie, jak i żeńskie. Pierwsze, zebrane w długie, zielone „kotki” przewisają, natomiast kwiaty żeńskie znajdują się na wierzchołkach pędów jednorocznych zebrane po 1-3 (u odmian groniastych nawet po 25 kwiatów w gronie). Owoc, nazywany przez nas umownie orzechem, z botanicznego punktu widzenia jest pestkowcem. Wnętrze orzecha stanowi nasiono, przedzielone przegrodą na dwie, pofałdowana połowy (w rzeczywistości są to liścienie – zaczątki organów nowej rośliny). Owocem orzecha włoskiego jest jasnobrązowa łupina nasienna oraz zielona, mięsista owocnia, rozpadająca się w czasie dojrzewania. Leszczyna pospolita (łacińska nazwa Corylus avellana) to z kolei silny krzew wyrastający na wysokość 6-8 m. Jest to roślina o bardzo dużej żywotności i zdolnościach regeneracyjnych (m. in. po mroźnych zimach). Kora jest gładka, jasnoszara lub jasnobrązowa, na młodych pędach omszona. Leszczyna jest rośliną rozdzielnopłciową, kwiaty męskie (bazie) występują na młodych pędach, w gronach, rzadziej pojedynczo. Kwiaty żeńskie niepozorne, w postaci pąka z czerwonym znamieniem słupka. Zawiązują się najczęściej na tegorocznych przyrostach. Owocem jest mały, okrągły lub podłużny orzech (orzech właściwy), długości do 2,5 cm. Owoce wyrastają z okryw owocowych, zielonych, lub u niektórych odmian – czerwonych, z postrzępionymi brzegami. Pokrywy są zazwyczaj zrośnięte po kilka, tworząc wraz z orzechami owocostan. Wewnątrz łupiny orzecha laskowego (skorupy będącej częścią owocu) znajduje się nasienie (jądro) – jadalna część owocu. Wymagania klimatyczno-glebowe orzechów Rośliny te najlepiej rosną na glebach żyznych, przewiewnych i głębokich. Nie znosi wysokiego poziomu wód gruntowych – jej maksymalna wysokość to 180-200 cm licząc od powierzchni gleby. Nie lubi ziemi kwaśnej. Orzech rosnący w optymalnych warunkach szybciej wchodzi w okres owocowania i jest bardziej odporny na niskie temperatury – w okresie spoczynku zimowego do -30°C. Młode pędy, liście oraz zawiązki owoców przemarzają w temperaturze -3°C. Pąki leszczyny w stadium pełnego rozwoju przemarzają w temperaturze -6°C, zaś całe drzewa potrafią przetrwać mrozy dochodzące do -40°C. Leszczyna jest gatunkiem światłolubnym – rośliny zacienione nie zawiązują owoców. Młode krzewy są wrażliwe na niedobór wody, starsze lepiej znoszą stres wodny. Nie należy sadzić leszczyny w miejscach wystawionych na silne wiatry. Leszczyna najlepiej rośnie na glebach żyznych, ciepłych, próchnicznych, przewiewnych, o pH w granicach obojętnego (6,8 – 7,1). Do uprawy najlepsze są czarnoziemy, ziemie brunatne, gliny piaszczyste i część piasków gliniastych. Nie udaje się na glebach zbyt lekkich czy ciężkich. Poziom wody gruntowej nie powinien przekraczać wysokości 120 cm. Kwitnienie i zapylanie orzechów Orzech włoski rozpoczyna wegetację na początku maja – a co za tym idzie – kwitnienie najpóźniej ze znanych nam gatunków sadowniczych. Kwitnienie przypada zazwyczaj na drugą połowę maja, orzech jest gatunkiem samopylnym, wiatropylnym. Trwa ono zwykle 2-3 tygodnie, ale w niesprzyjających warunkach atmosferycznych może przedłużyć się nawet do 10 tygodni. Kwiaty męskie pojawiają się na pędach jedno-, dwu-, i trzyletnich, kwiaty żeńskie – na pędach jednorocznych i dwuletnich. Czasami, szczególnie w przypadku drzew rozmnażanych generatywnie (przez wysiew nasion) może nastąpić nierównoczesne kwitnienie kwiatów męskich i żeńskich (przedprątność, przedsłupność). Wówczas do zapylenia konieczny jest pyłek z innej rośliny. W dużych nasadzeniach warto w jednej kwaterze umieszczać kilka odmian o podobnym czasie kwitnienia, co zapobiega słabemu zawiązywaniu w lata, gdzie wysyp pyłku nie zbiegnie się z czasem dojrzałości kwiatów żeńskich. Leszczyna z kolei rozpoczyna wegetację najwcześniej z uprawianych w naszym kraju roślin sadowniczych. W czasie ciepłych zim potrafi zakwitnąć pod koniec stycznia, normalny okres kwitnienia przypada na luty/początek marca. Kwiaty męskie zakwitają i pylą przed kwiatami żeńskimi. Jako że leszczyna jest rośliną wiatropylną, obcopylną – do zapylenia potrzeba pyłku innej odmiany – takiej, której pylenie zbiega się czasowo z czasem efektywnego zapylenia kwiatów żeńskich. Znane są jednak także odmiany samopylne – np. 'Cosford' czy 'Apolda'. Rozmnażanie - orzechów laskowych, orzechów włoskich Pozyskiwanie nowych sadzonek orzecha włoskiego odbywa się głównie przez wysiew nasion – rozmnażanie generatywne. Niestety, siewki mogą nie do końca powtarzać cechy rośliny matecznej, drzewa później wchodzą w okres owocowania – nawet do 10 lat od posadzenia. Pozyskiwanie sadzonek poprzez rozmnażanie wegetatywne jest o wiele trudniejsze, za to drzewa doskonale powtarzają cechy rośliny rodzicielskiej i rozpoczynają owocowanie nawet w 3 roku. Jako podkładki do okulizacji lub szczepienia służą orzech włoski, orzech czarny Juglans nigra oraz orzech szary Juglans Cinerea. Podobnie jak w przypadku orzecha włoskiego, leszczynę można rozmnażać generatywnie i wegetatywnie. Nasiona wysiewamy jesienią, przed zamarznięciem gleby lub wiosną, po dokonaniu zabiegu stratyfikacji (przygotowującym nasiona do kiełkowania poprzez przełamanie spoczynku bezwzględnego). Wśród metod wegetatywnych stosuje się szczepienie (jako podkładkę stosuje się leszczynę pospolitą lub inne gatunki z rodzaju leszczyna), sadzonkowanie, odkłady, odkłady korzeniowe lub dzielenie już istniejących roślin (podział karp) czy okulizację. Sadzenie orzecha włoskiego i leszczyny Sad orzechowy to inwestycja długoterminowa. Od siły wzrostu odmiany i siły skarlającej podkładki zależy nasza rozstawa. Drzewa, których wzrost przewidujemy jako półkarłowy, sadzimy w rozstawie 8x8m lub 6x8m. Sadzonki orzecha o średniej sile wzrostu sadzimy w rozstawie 8x10m lub 8x12m, zaś drzewa silnie rosnące sadzimy w rozstawie nawet 10x10m lub 12x12m. Odległości zależą także od typu gleby – na glebach słabszych odległości powinny być mniejsze niż na glebach żyznych, ale zasadniczo zawierają się w podanych przedziałach. Planując sad, warto wziąć pod uwagę wysadzenie pomiędzy stałymi drzewami drzew tymczasowych, które charakteryzowałyby się szybkim wejściem w okres owocowania, przez co zwiększyłby się zysk z sadu w pierwszych latach od założenia. Mogą to być zarówno drzewa orzecha włoskiego, jak również leszczyna – usuwamy je po kilkunastu, nawet po 20 latach. Podobnie w przypadku sadów leszczynowych, czy taż nasadzeniach na działkach, obowiązują takie same zasady. W zależności od typu gleby i siły wzrostu odmiany zaleca się odległości 5-6 (4m – mało żyzne) m x 3-4m. Aby zwiększyć dochodowość z młodego sadu, można wysadzać drzewa tymczasowe, które wycina się po kilku latach (8-10 lat lub w miarę rozrastania krzewów). Cięcie orzecha włoskiego i laskowego Drzewa orzecha włoskiego tworzą korony luźne z natury. Cięcie wykonujemy zazwyczaj w sierpniu, ewentualnie wczesną wiosną, przed ruszeniem wegetacji – są to najlepsze terminy ze względu na najmniej wówczas obfity „płacz drzew” - z ran orzecha sączy się woda i sok, co utrudnia gojenie się raz i sprzyja rozwojowi chorób grzybowych. Młode drzewka zazwyczaj nie wymagają obfitego cięcia, ważnym zabiegiem jest uformowanie pnia o wysokości 100-150 cm. W 4-5 roku przystępujemy do cięcia formującego – wybieramy 6-8 równomiernie rozchodzących się gałęzi, rosnących pod możliwie szerokim kątem (jako zrąb korony luźnopiętrowej). Szerokie kąty zwiększają zdrowotność drzew oraz ilość pojawiających się pąków kwiatowych. Od tej pory naszym zadaniem jest prowadzenie drzew w taki sposób, aby nie dopuszczać do wyrastania gałęzi poniżej pierwszego rozgałęzienia, należy także wycinać gałęzie chore, krzyżujące się, rosnące pionowo w górę i pod ostrym kątem, a także w miarę potrzeby – prześwietlamy zbytnio zagęszczone korony. Zakładając sad leszczynowy najlepiej sadzić krzewy o uformowanej koronce. Krzewy po posadzeniu przycinamy na wysokości 80-100 cm. Pędy boczne, o ile są silne, skracamy o 1/3 lub 1/4 długości, jeśli krzew nie ma rozgałęzień, lub są one słabe, krótkie, nie przycinamy ich. W pierwszych latach po posadzeniu leszczyna rośnie powoli, oprócz usuwania gałęzi chorych oraz wyrastających poniżej wysokości 50-60 cm (wysokość pnia, zalecana dla drzew niskopiennych) zazwyczaj nie wykonuje się zabiegów cięcia. Po 3-4 latach wybieramy pędy przeznaczone na zrąb formowanej korony (4-6) oraz usuwamy pędy zbędne. Polecaną koroną jest korona luźnopiętrowa lub kotłowa. W późniejszym czasie stosuje się głównie cięcie prześwietlające, a gdy krzewy są już bardzo rozrośnięte – cięcie odmładzające. Właściwym terminem cięcia jest wczesna wiosna, pod koniec okresu spoczynku roślin. Zbiór orzechów Orzechy włoskie zbieramy gdy opadają z drzew – w popękanych zielonych łupinach lub już po wypadnięciu. Ich dojrzewanie przypada na drugą połowę września/początek października. Drzewka z rozmnażania wegetatywnego dojrzewają wcześniej, nawet około dwóch tygodni. Owoce często dojrzewają nierównomiernie, co jest w dużym stopniu uzależnione od odmiany. Młode drzewka wydają stosunkowo niewiele owoców, zwłaszcza te wyhodowane z nasion. Starsze drzewa, zwłaszcza rosnące pojedynczo, mogą wydawać nawet ponad 100 kg orzechów rocznie. Zbiór orzechów laskowych przypada na okres od III dekady sierpnia do połowy października. Owoce gotowe do zbioru zazwyczaj dobrze oddzielają się od okrywy owocowej i zmianie zabarwienia skorupy (zbrązowienie, zżółkniecie). Zrywamy je z drzewa lub zbieramy z ziemi co 2-3 dni, można je także otrząsać z krzewu. Owoce orzecha włoskiego i leszczyny po zbiorze należy dosuszyć w miejscu przewiewnym, chronionym przed atakami gryzoni. W warunkach amatorskich do tego celu nadają się przewiewne strychy. Przechowujemy je w temperaturze ok 20°C, w suchym miejscu. Zagospodarowanie owoców i walory zdrowotne - właściwości orzechów Orzechy włoskie i orzechy leszczynowe znajdują szerokie zastosowanie w przemyśle cukierniczym jako dodatek do ciast i deserów, w przemyśle farmaceutycznym do produkcji olejku, kosmetyków, a także w przemyśle alkoholowym. Orzechy te, ze względu na wysoką zawartość tłuszczy, białek, witamin i składników mineralnych, polecane są zwłaszcza osobą pracującym umysłowo czy wyczerpanym nerwowo. Orzechy powinny być uzupełnieniem codziennej diety, szczególnie osób starszych i dzieci. Owoce leszczyny są cennym źródłem witaminy E. Kwas linolowy zawarty w olejku z orzechów laskowych (także w orzechów włoskich) zapobiega gromadzeniu się złego cholesterolu oraz przeciwdziała tworzeniu się zakrzepów. Olej z orzechów włoskich działa wzmacniająco, może być podawany dzieciom zamiast tranu. Produkowana z niedojrzałych owoców nalewka jest znanym lekarstwem na choroby żołądka. Sadzonki orzecha włoskiego - sadzonki leszczyny Zapraszamy do sprawdzenia naszej bogatej oferty sadzonek. Wyselekcjonowane odmiany, z których pozyskiwane są duże i smaczne orzechy. Oferta przeznaczona zarówno do upraw sadowniczych jak i osób chcących posadzić roślinę w przydomowym ogrodzie. Sadzonki orzecha laskowego oraz sadzonki orzecha włoskiego dostępne w sprzedaży to nie tylko najwyższa jakość, ale również przystępna cena.
Prawidłowa interpretacja snu o orzechach wymaga jednak zwrócenia uwagi na ich rodzaj, wielkość, smak oraz ogólny wygląd. Sprawdź, co symbolizują m.in. orzechy włoskie i laskowe. Orzechy widziane we śnie to zwykle pomyślny znak, który zwiastuje szereg korzystnych wydarzeń oraz sprzyjające warunki do podejmowania działań.
Sporo jest u nas orzechów, ale jak się pewnie domyślacie, nie korzystamy z nich my, tylko wiewiórki, nie wiem nawet, czy są smaczne. Niezbyt mi to przeszkadza, wolę patrzeć na śmigające rude i czarne futerka. Jesienią jest tu całkiem wesoło. A orzechy? No cóż, można kupić w sklepie i to już wyłuskane. Ale w tym roku postanowiłam skorzystać z zielonych orzechów do sporządzenia cudownego leku na wszelkie problemy żołądkowe, przejedzenia, trudności w trawieniu. Nie zdarza mi się to często, ale trzeba być zabezpieczonym, prawda? Dowiedziałam się też w czasie wielkiego zjazdu rodzinnego o tym, że w Austrii do apteki przychodzą ludzie z wypisanymi ziołami, które wrzucają właśnie do orzechówki. Dla mnie, miłośniczki ziołowego wspomagania naszego organizmu to było jak rozświetlenie tego, co robię. Więc to kolejny kraj, gdzie ludzie mają wielką świadomość tego, że zioła bardzo pomogą naszym ciałom. Super. Dzięki wspólnemu działaniu zmienimy i nasz kraj. Przecież lepiej zapobiegać niż leczyć. I uwierzcie mi, proszę, że ja osobiście naprawdę nie mam za bardzo czasu na parzenie, najczęściej odbywa się to podczas spacerów – wszelkie podjadanie liści, pączków, kwiatów, nawet rozgryzanie rocznych przyrostów. Mogłabym nawet napisać artykuł o drodze z gałązką w zębach. Mój drugi sposób to wieczorny kieliszek nalewki lub zioła – mój osobisty, ulubiony sposób na relaks. Trzeci sposób – jesienią i zimą – piję herbatę z liści malin, czarnej porzeczki, jeżyn i rozkruszonymi owocami jarzębiny i głogu, a na wiosnę i w lecie – maceraty zimne z krwawnika, mniszka, melisy, mięty, rumianku, pysznogłówki, babki lancetowatej, żółtlicy. Bardzo was do tego zachęcam, ja osobiście nie mam już czego leczyć u siebie, a było tego trochę. Mam dla was dwa przepisy – jeden prosto z Austrii, zabezpieczy nasze trawienie doskonale dobranym zestawem ziół, stosowanym w tym kraju powszechnie, drugi dostałam w prezencie od kolegi i ten przepis również zabezpieczy nasze żołądki, ale też i da doznania kubkom smakowym. Lecznicze wartości orzechów i liści orzecha włoskiego Lecznicze są liście, niedojrzała łupina i orzechy. Liście orzecha są pełne garbników, dzięki czemu możemy z nich zrobić macerat garbnikowy do naszych maści klik. Zawierają substancję zwaną juglanem, która jest niezmiernie skuteczna w przypadku chorób pasożytniczych. W niedojrzałej łupinie mamy jod regulujący niedoczynność tarczycy. Zielone orzechy działają odtruwająco, grzybobójczo, ułatwiają przyswajanie pokarmów, obniżają ciśnienie i poziom cholesterolu we krwi. Dawniej używano ich w leczeniu czerwonki, kiły, duru brzusznego, gruźlicy. Zewnętrznie preparaty z orzecha włoskiego stosuje się do leczenia grzybicy, trądziku, ognisk ropnych, nadmiernej potliwości stóp, żylaków. Nie należy też zapominać o płukankach na włosy, które sprawią, że pozbędziemy się dolegliwości skórnych oraz uzyskamy głęboki kolor brązowy. Oczywiście to nie jest propozycja dla blondynek. Więcej klik. Dla większego zdrowia – przepis austriacki – Joasiu, dziękuję. 5 g goździków 40 g kłącza tataraku – kłącze jest u nas wycofane, widocznie w Austrii nie 2 g anyżu gwiazdowatego 2 g rumianu rzymskiego 1 g nasion muszkatołowca 4 g bylicy piołun – tę bym wymieniła na bylicę pospolitą, ma mniej tujonu i mniej goryczy 4 g ziela tysiącznika – czyli centuria – polepsza trawienie i wchłanianie składników pokarmowych, również pobudza. Do tego: 1l spirytusu 1l wody + 40dkg cukru 17-18 zielonych orzechów 1 laska wanilli 3-4 laski cynamonu 4 kawałki kandyzowanej pomarańczy Odstawić na 5 – 6 tygodni, codziennie wstrząsać, potem zlać do butelek. Dla zdrowia i smaku – orzechowe delicje – Marku, dziękuję. Niezwykły jest kolor początkującego leżakowania orzechówki Pokrojone orzechy zalać spirytusem 70% – orzechy powinny być 2-3 cm poniżej poziomu alkoholu. Postaw w ciemnym miejscu, codziennie wstrząsaj. Po 3-4 tygodniach przecedź orzechy i do nalewki dodaj miód wymieszany z przegotowaną wodą – miodu i wody – w zależności od twoich preferencji smakowych i procentowych. Ja lubię słabsze nalewki i słodkie, więc ponieważ użyłam 1/2 litra spirytusu 70%, to dodaję do maceratu orzechowego 100 ml miodu wymieszanego z 300 ml ciepłej wody. To powinno się jeszcze zmacerować co najmniej przez 3-4 tygodnie. W trakcie robienia nalewek próbuję, czy jest wystarczająco słodkie, jeśli nie, to dodaję sam miód w postaci płynnej. Jeśli dodasz miód spadziowy, to uzyskasz mocno skondensowany smak. No i w ten sposób mamy zabezpieczone nasze żołądki – na wszelki wypadek problemów. A jak się nie zdarzą, to przecież nie pogardzimy czymś pysznym, co stoi w kredensie. 🙂 Jeśli nie masz czasu, dostępu do ziół lub z innych powodów jest ci wygodniej zakupić gotowy produkt, to zapraszam do mojego sklepu internetowego, możesz w nim kupić niektóre opisywane przeze mnie produkty. Sklep tutaj. Marchew zwyczajna w bukiecie
Skład suplementu diety Kompleks orzecha Fresh Green Walnut Wormwood tworzą wyciągi z zielonej łupiny orzecha, pączków goździków oraz bylicy piołunu. Wszystkie te składniki są często stosowane w ziołolecznictwie. Wyciąg z zielonej łupiny (naowocni) orzecha jest źródłem organicznego jodu, który wykazuje właściwości
Liść Orzecha włoskiego 50g - Kawon Kod EAN: 5909990026517 175 osób kupiło 313 produktów Opis produktu Opinie (0) Liście orzecha włoskiego Jedną z roślin, która może mieć wszechstronne zastosowanie, a z którą możemy się spotkać dość często, jest orzech włoski, a w szczególności liście orzecha włoskiego. To drzewo powszechnie występuje w górskich lasach, szczególnie na terenie Bałkanów. Coraz częściej jednak można się z nim spotkać również w polskich ogrodach, w których traktowe jest jako sympatyczna ozdoba. Z tego drzewa chętnie korzysta kosmetyka, dla której najważniejsze są skórzaste liście orzecha włoskiego. Zbiera się je latem. Cenną substancją mogą stać się również suszone łupiny niedojrzałych orzechów. W tych łupinach znajduje się zarówno olejek, jak i witamina do których zostały wykorzystane liście orzecha włoskiego, czyli napary i odwary zawierają substancje antyseptyczne, przeciwdrobnoustrojowe i przeciwpasożytnicze, ściągające, przeciw wysiękowe, przeciwkrwotoczne i przeciwzapalne. Są skuteczne w walce z biegunką i niestrawnością. Liście orzecha łagodzą wzdęcia, powstrzymują procesy ropne, łagodzą świąd skóry, zmniejszają obrzęk błon śluzowych. Mogą pomóc karmiącej w zmniejszeniu wydzielana się mleka podczas laktacji. Kosmetyka chętnie sięga po olejek z orzecha włoskiego, który może być naturalnym barwnikiem. W taki sposób jest on często wykorzystywany jako składnik kremów oraz balsamów do opalania. Olejek ten można wykorzystać również do pielęgnacji włosów, które dzięki niemu zyskują połysk oraz piękny brązowy odcień. Nie bez powodu często znajduje się on w szamponach do włosów. Co więcej – płukankę do włosów można przygotować samodzielnie w domu, a do jej „produkcji” świetnie nadaje się sok z łupinek orzecha. Najważniejsze jest tu jednak wykorzystanie świeżego soku, gdyż z czasem zaczyna on tracić swe barwiące właściwości. Aby uzyskać płukankę do włosów, która miałaby przyciemnić włosy, należy zebrać zielone łupiny oraz liście orzecha włoskiego i zalać je wodą, po czym zagotować. Ciekawostką jest fakt, że znajdujące się w orzechu włoskim garbniki mogą być wykorzystywane nie tylko w celach kosmetycznych, ale również w lecznictwie. Stosowane wewnętrznie mogą skutecznie pomóc w przypadku stanów zapalnych jelit, natomiast zastosowane zewnętrznie są dobrym środkiem do kąpieli mającym leczyć swędzące wysypki. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby powyższe dane były poprawne. Nie możemy zagwarantować jednak, że w publikowanych informacjach nie wkradł się błąd, co nie może stanowić podstaw do jakichkolwiek roszczeń wobec naszej firmy. Nikt jeszcze nie napisał recenzji do tego produktu. Bądź pierwszy i napisz recenzję.
Szczepienie orzecha włoskiego odbywa się jesienią lub zimą, wykorzystując do tego podkłady orzecha włoskiego w odmianie Juglans Regia. Następnie po odpowiednim przechowywaniu w warunkach dostosowanej temperatury oraz wilgotności, wiosną sadzonkę wysadza się do szkółki.
Łupiny orzechów, jako materiał do ściółkowania, mają niestety swoje wady. Na rynku jest mało miejsc, gdzie możemy je kupić. Można oczywiście "wyprodukować" je samemu, ale jest to dość czasochłonne. Całkiem ostre krawędzie łupin mogą poranić bardziej wrażliwe łapy psów i kotów. Musimy mieć na uwadze, że nasze
Niewiele osób jednak wie, że orzechówkę można przygotować również ze zdrewniałych łupin orzecha włoskiego. Składniki na nalewkę z łupin orzecha włoskiego: łupiny z 35-40 orzechów
dnhHmN.